15 września wielu krajach świata (aktualnie zgłoszenia są ze 168) obchodzi się święto kropki. Brzmi to banalnie, zabawnie a może nawet niedorzecznie. Jednak dzień ten związany jest z kreatywnością i odkrywaniem talentów, które drzemią w każdym z nas. Motywem przewodnim jest kropka. Jest to trochę podchwytliwe, ponieważ nie chodzi o to, aby świętować powstanie znaku interpunkcyjnego jakim jest kropka, ale o coś znacznie głębszego. W 2003 roku znany amerykański pisarz i ilustrator książeczek dla dzieci Peter H. Reynolds wydał opowieść The Dot. Opowiada ona o historii małej dziewczynki, która dzięki małej kropce i wspaniałej nauczycielce plastyki uwierzyła w siebie. Książka została wydana w ponad 20 językach i przetłumaczona na język Brailla, stając się światowym hitem. Opowieść ta stała się inspiracją dla wielu nauczycieli i w ten sposób w 2008 roku powstał Międzynarodowy Dzień Kropki. Inicjatywa ta ma pobudzać kreatywność, oraz wiarę w swoje możliwości zachęcając do tworzenia. Obchody tego dnia zwykle zaczynają się od przeczytania opowieści H.Reynoldsa, a następnie każdy zaczyna tworzyć coś swojego i oryginalnego za pomocą znaku kropki. Powstają kropkowe dzieła sztuki, matematyczne łamigłówki, gry planszowe, labirynty, festiwale talentów i wiele wiele innych niesamowitych dzieł i wydarzeń. Święto to można obchodzić nie tylko w klasie, ale w dowolnym miejscu i niezależnie od wieku. Uczniowie, nauczyciele, bibliotekarze, pracownicy instytucji kultury na całym świecie organizują tego dnia wiele działań, które pomagają dzieciom odkryć talenty, poznać ich mocne strony i je zaprezentować.
W świetlicy szkolnej w Zdunach również obchodziliśmy Dzień Kropki. W piątek 14 września motywem przewodnim zajęć świetlicowych była właśnie owa kropka. Zarówno panie, jak i dzieci miały ubrania w kropki lub otrzymywały specjalny znaczek. Pani Justyna zapoznała wychowanków z historią Vashti – nieśmiałej dziewczynki. Uczniowie mieli okazję rozwinąć swoją kreatywność poprzez zajęcia plastyczne oraz ruchowe oczywiście związane z motywem przewodnim czyli kropką. Rozwiązywali kropkowe labirynty, grali w „ kropkowe” gry min. Domino, Kości, Głodny Smok i świetnie się przy tym bawili. Szczególną popularnością cieszyła się gra planszowa, którą sami stworzyli. Polegała ona na zakropkowaniu całej planszy pisakiem, a następnie każdy z graczy rzucał kostką do gry. Swoim wybranym kolorem otaczali pętlą ilość wyrzuconych kropek. Wygrywała ta osoba, która miała największą ilość zaznaczonych kropek. Na zakończenie dnia wszyscy zostali poczęstowani kropkami „ do zjedzenia”, co wywołało ogólną radość dzieci.
Ten dzień pozostawił miłe wspomnienia i z pewnością powtórzymy go w przyszłym roku.