Jak bumerang wraca co roku temat szkodliwości napojów energetycznych i ich spożywania przez młodzież. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę internetową hasło: „czy napoje energetyczne są szkodliwe” i mamy wiele informacji na ten temat. Oczywiście kto chce znajdzie listę wielu skutków ubocznych, prowadzących nawet do śmierci. Ale znajdą się też informacje na temat tych „zdrowych” napojów. Zastanówmy się tylko czy to, co przetworzone i w sztuczny sposób ma dostarczać witamin czy energii, może w ogóle być dla naszego organizmu zdrowe? Czy nie można w sposób naturalny dostarczyć w diecie tego co potrzebuje nasze ciało i umysł?
Inna sprawa, to dlaczego dzieci w ogóle wpadają na pomysł spożywania tych napojów? Producenci mają szereg pomysłów na to, by zachęcić konsumentów do kupienia ich produktu. Młody człowiek ma mniejszą odporność na ciekawe pomysły reklamodawców i ulega sugestiom łatwego sposobu na „pomoc samemu sobie”, co przy codziennym wysiłku umysłowym może wydawać się kuszące. Ile razy my dorośli ulegamy zbyt łatwowiernie jakiejś reklamie, słyszanej codziennie i postanawiamy „nigdy więcej”? (aż do następnego razu J ). Dlatego spróbujmy zrozumieć młodego człowieka, który ma mniej doświadczenia niż my, wiele wyzwań przed sobą, oczekiwania dorosłych, którym próbuje sprostać. Bardzo ważne jest, abyśmy byli wsparciem dla naszych dzieci i razem poszukali informacji na temat szkodliwości tych napojów oraz możliwości zastąpienia ich zdrowymi odpowiednikami. UWAGA! Pamiętajmy: „zakazany owoc” smakuje najlepiej. Dlatego zachęcam, by nie wprowadzać tylko odgórnego zakazu – to może przynieść taki skutek, że dziecko będzie spożywać napoje wtedy kiedy rodzice nie widzą, a wtedy jeszcze może „na zapas”, co może być jeszcze tragiczniejsze w skutkach.
Garść informacji:
– napoje energetyczne pełne są środków pobudzających, mogących nawet powodować uzależnienie. Chodzi tutaj o kofeinę, witaminy, ale też inne aktywne składniki, np. żeń-szeń, guaranę czy taurynę. Przykładowo Red Bull, najpopularniejszy napój energetyczny na rynku, zawiera 80 mg kofeiny w 250 ml puszce napoju.
– Szkodliwość napojów energetycznych wynika też z tego, że oprócz cukru i kofeiny, zawierają one dużą ilość witamin z grupy B. Spożywanie ich w nadmiarze, a w puszce napoju energetycznego znajduje się co najmniej wystarczająca dzienna dawka owych, może prowadzić do hiperwitaminozy. A co za tym idzie — do różnych powikłań, które się z tymże stanem wiążą. Oczywiście powyższe nie oznacza, że napoje energetyczne są trucizną. Zawierają one jednak skondensowane spektrum różnych substancji, które nie powinny być przez człowieka spożywane w nadmiarze.
Rozmawiając z dziećmi obserwuje, że często szkodliwość jakichkolwiek produktów wydaje się dla nich niewystarczającym argumentem, ponieważ to często długotrwałe przyjmowanie jakichkolwiek używek przynosi druzgocące skutki. Jednak w przypadku każdego uzależnienia zaczyna się od pierwszego razu, potem drugi i klika następnych i nie wiadomo kiedy następuje moment, w którym nie potrafimy już obyć się bez naszego „wspomagacza”. Pamiętajmy! To rodzice są odpowiedzialni za dzieci i dbanie o ich zdrowie. To rodzice wprowadzają dzieci w świat zabawy ale i zagrożeń, dlatego wprowadzają zasady, które obowiązują w rodzinie i w świecie, i uczą dzieci, co jest dobre, a co złe. Ograniczanie dziecku tego co mu szkodzi, nawet jeśli wydaje nam się to trudne, ze względu na okazywane przez dziecko na różne sposoby niezadowolenie, to jedno z bardzo ważnych zadań rodzicielskich. Warto poszukać sposobu na to, by dotrzeć do dziecka tak, by zrozumiał i szanował swoje zdrowie. Powodzenia!