W piątek, 19 kwietnia klasy piąte odbyły podróż autokarową do Łodzi. Plan wycieczki był ciekawy.
Uczniowie po raz pierwszy mieli okazję wyjechać do miasta środkowej Polski, dotrzeć do historycznej ziemi łęczyckiej.
Co warto zobaczyć w Łodzi w jeden dzień?
Atrakcji do zwiedzania jest sporo. Harmonogram wyjazdu był więc dość urozmaicony. Piątoklasiści spędzili czas w „EC1 Łódź – Miasto Kultury”. Jest to obiekt znajdujący się w starej elektrociepłowni łódzkiej, mieszczący Centrum Nauki i Techniki. Młodzież z przewodnikiem przeszła ścieżkę wytwarzania i przetwarzania energii elektrycznej od Maszynowni, Pompowni, Kotłowni, Rozdzielni, Chłodni, Zmiękczalni. Uczniowie zaznajomili się z wyposażeniem budynku potrzebnym do tego procesu. Uczestniczyli w projekcji filmu „O pozyskiwaniu elektryczności z węgla” w oryginalnym Kinie Sferycznym. Zapoznali się z historią budynku i skorzystali z urządzeń interaktywnych. Docierali do najciekawszych interaktywnych stanowisk związanych z ich zainteresowaniami. Na tych sprzętach poznawali rzeczywistość dotykiem, zabawą, doświadczeniami i eksperymentami. Podziwiali także panoramę Łodzi z tarasu na Chłodni Kominowej.
EC1 należy do jednego z najbardziej rozpoznawalnych miejsc Łodzi. Stanowi od kilku lat niezwykłą atrakcję na mapie turystycznej tego miasta. Jest to ogromna przestrzeń 18 tysięcy m² do intelektualnego spędzania czasu, i to niezależnie od płci i przynależności do grupy wiekowej.
Kolejnym punktem realizowanego programu wyjazdu było łódzkie Orientarium. Jest to najnowocześniejszy w Europie pawilon poświęcony faunie i florze Azji Południowo-Wschodniej. W budynkach, na wybiegach i w wolierach wyeksponowanych jest 35 gatunków zwierząt lądowych i 180 gatunków ryb. Uczniowie obserwowali świat zwierząt z trzech perspektyw: lądowej, podwodnej i z góry.
Obiekty łódzkiego zoo zajmują powierzchnię 10 boisk piłkarskich. Największym urozmaiceniem jest imponujący podwodny tunel o długości 26 m z siedmioma zbiornikami oceanicznymi, w których pływa ponad 1300 osobników. Między innymi wśród nich są jedyne w Polsce unikatowe ryby gitarowe, unikatowe rekiny żarłacze, ponadto płaszczki z ogonami o długości ponad półtora metra.
Różnorodność biocenozy Orientarium pozwoliła uczniom uzupełnić i usystematyzować wiedzę o środowisku naturalnym żywych organizmów świata.
„Pietrynka” jest z kolei strefą, w której turysta ma wrażenie, że znajduje się w tyglu kulturowym. Spacer ul. Piotrkowską był ostatnią częścią podróżowania po Łodzi. Ulica ta jest najdłuższym deptakiem w Polsce o walorach handlowych i jednocześnie reprezentacyjnych, bowiem miasto to nie ma klasycznego, położonego w centrum rynku. Stanowi także ewenement w Europie ze względu na rozległość, liczy sobie ponad 4 km. Łączy dwa place: Wolności i Niepodległości. Od niej zaczęła się rozbudowa miasto. Jej nazwa pochodzi od Piotrkowa Trybunalskiego, ponieważ początkowo była traktem komunikacyjnym łączącym Piotrków Trybunalski ze Zgierzem, a sama Łódź była wówczas tylko małą, wiejską osadą, choć historia Łodzi zaczyna się już w 1423 r. Wzdłuż traktu piotrkowskiego wzniesiono wiele kamieniczek, głównie secesyjnych, z przyozdobionymi fasadami, z eklektycznymi detalami architektonicznymi: kariatydami, płaskorzeźbami i wykuszami. Na tej ulicy rozlokowanych jest kilka muzeów: Muzeum Archeologiczne i Etnograficzne, ciekawe Muzeum Kanału „Dętka” (ściślej – pod Placem Wolności, w…łódzkich kanałach), Muzeum Farmacji oraz w „białej” fabryce Geyera – Centralne Muzeum Włókiennictwa.
W zabytkowych, mieszczańskich kamieniczkach z XIX i XX w. mieszczą się: sklepy, restauracje różnych kultur i narodów, kawiarnie, ogródki, puby i kluby muzyczne. To tutaj odbywają się festiwale i jarmarki, także te międzynarodowe. Ulica tętni życiem cały rok, ale najpiękniej, najbardziej kolorowo i najliczniej jest w okresie letnim. Słychać wówczas wielojęzyczny gwar turystów oraz uczestników festiwali i koncertów. Łódź jako otwarte miasto oraz ośrodek akademicki, kulturalny i przemysłowy ma także dużo studentów spoza granic kraju, przybywa zagranicznych przedsiębiorców. Miasto to „ściąga” nowych ludzi, jest to w końcu czwarte miasto w Polsce pod względem liczby mieszkańców i powierzchni. Tutaj jest także, choć teraz na mniejszą skalę, serce polskiego przemysłu włókienniczego. Łódź jest nierozerwalnie związana z takimi postaciami, jak: Izrael Poznański, Ludwik Geyer i Karol Scheibler – to „królowie bawełny”, każdy innej narodowości. Miasto to stało się wówczas szansą dla Polaków, Niemców, Żydów, a także i przyjeżdżających Rosjan. To wtedy zaczął się napływ rozmaitych kultur i narodowości do Łodzi. Przybywali odtąd kupcy i bankierzy. Uwiecznił to także Władysław Reymont w „Ziemi Obiecanej”. Łódź jest zatem tyglem kulturowym, tyglem językowym i tyglem religii.
O historii i dziedzictwie kulturowym miasta „włókniarzy” świadczą także pomniki na „Pietrynce”, upamiętniające postacie związane z tym miastem, np. Fotel Jaracza, Kuferek Reymonta, Ławeczka Tuwima, Fortepian Rubinsteina. Z kolei Pomnik Łodzian jest wtopiony w pas jezdni. Ułożono go z ok. 17 tysięcy kostek brukowych z żeliwną płytą i umieszczono na nim nazwiska fundatorów. Ulica ta słynie również z Alei Gwiazd. Upamiętnia ona postacie polskiej kinematografii i teatru.
Warto też przespacerować się Aleją Róż. Dlaczego? Żeby zobaczyć zabudowę kamieniczek i domów z wyłożonymi na elewacji kawałkami ciętych luster. Ta mozaika robi wrażenie! Zwłaszcza w słoneczną aurę. Uliczka ta mieści się w podwórzu kamienicy na Piotrkowskiej 3. Wylepione kawałki luster są metaforą pola widzenia chorej Róży, córki artystki Joanny Rajkowskiej.
Peregrynacja po Łodzi została zakończona na terytorium imperium Izraela Poznańskiego – w Manufakturze. To kolejny, ważny obiekt w przestrzeni architektonicznej tego miasta. Jest to współczesne centrum kultury i rozrywki, które powstało w miejscu dawnej fabryki włókienniczej.
Co jest jeszcze ciekawego w Łodzi?
Na uwagę zasługuje również najnowocześniejszy w Polsce Dworzec Kolejowy Łódź Fabryczna, który jest przystankiem na ważnym węźle komunikacyjnym i historycznym dawnej Kolei Warszawsko – Wiedeńskiej. Obiekt widać w oddali EC1.
Podczas II wojny światowej Łódź także odniosła rany. Miasto zostało wcielone do III Rzeszy Niemieckiej, było częścią Generalnego Gubernatorstwa, stało się stolicą rejencji łódzkiej. Uchodzi jednak za miasto, które najmniej ze wszystkich dużych miast polskich dotknięte zostało zniszczeniami wojennymi. Niemcy założyli w najbiedniejszej części Łodzi na obszarze ok. 4 km getto łódzkie – Radegast. Znajduje się ono obecnie niedaleko Parku Ocalałych i Centrum Dialogu im. M. Edelmana.
Łódź w tym roku obchodzi 600 lat istnienia. Kryje w sobie bogatą historię (była także przejściową siedzibą władz państwowych w latach 1945 – 1949!), wniosła wkład w rozwój kulturalny (także akademicki: „łódzka filmówka”, UŁ i inne) i przemysłowy kraju. Jest na pewno ciekawym miejscem z wieloma zabytkami i niepowtarzalnymi obiektami. Trzeba przyjechać do Łodzi, by rozkoszować się jej urokiem i atmosferą europejskiego, wielokulturowego miasta – tygla narodów.
Bogumiła Bojewska